sobota, 26 stycznia 2019

"Zgadnij kto" Chris McGeorge, Wydawnictwo Insignis Media

Witajcie!


"Zgadnij kto" to debiutancka powieść Chrisa McGeorga. Jej główny bohater Morgan Sheppard, gdy był nastolatkiem rozwikłał tajemniczą śmierć swojego nauczyciela od matematyki. Dzięki temu jego życie nabrało tempa. Stał się sławny i bogaty, o czym marzył jako dziecko. Teraz jest telewizyjną gwiazdą, prowadzi detektywistyczny program rozrywkowy. Do tego korzysta z uroków bycia celebrytą: alkohol, używki, kobiety, to jego codzienność. Jednak wraz ze splendorem i bogactwem łączy się także zatracenie samego siebie.





Pewnego dnia Sheppard budzi się w hotelowym pokoju. Nie wie skąd się tam wziął i czemu razem z nim jest tam jeszcze pięć nieznanych mu osób. By uwolnić siebie i pozostałych musi rozwiązać kolejną zagadkę, bowiem w łazience leży martwy człowiek, a ktoś z uwięzionych jest jego mordercą. Sheppard zaczyna prowadzić małe dochodzenie, podczas którego na jaw wychodzą powiązania trupa z łazienki z osobami uwięzionymi w pokoju. Okazuje się, że tajemnica z przeszłości upomniała się o Shepparda i domaga się ujawnienia prawdy.



Thriller utrzymany jest w konwencji escape room. Razem z głównym bohaterem czytelnik stara się rozwiązać zagadkę morderstwa, która ma uwolnić uwięzionych z pokoju. Dzięki wplataniu w powieść retrospekcji, możemy poznać fakty z przeszłości bohatera i dowiedzieć się więcej o jego życiu. Powoli poznajemy wszystkich bohaterów historii i dowiadujemy się dlaczego to akurat oni są zamknięci w pokoju wraz z głównym bohaterem. Z kolei opisywanie wydarzeń z dzieciństwa Shepparda, przybliża nas do wydarzeń z przeszłości, które, jak się okazuje, miały istotny wpływ na tragiczne położenie bohaterów. Co zaskakujące, czytając tę historię, nie polubiłam żadnego z bohaterów. Wszyscy wywoływali we mnie niechęć, mniejszą lub większą. Nie wspominając już głównego bohatera, którego chyba nie da się lubić. 



Początek książki nie jest porywający, ale z każdą kolejną stroną fabuła się rozkręca. Może i akcja książki nie jest zbyt ekscytująca, ale ma w sobie siłę przyciągania. Momentami też zaskakuje. Zwolennicy szybkich i zwrotnych akcji mogą poczuć się zawiedzeni tą książką. Dla osób ceniących sobie wątek psychologiczny, historia może być bardziej ciekawa. Czytałam ją z zainteresowaniem, próbując dowiedzieć się kto stoi za stworzeniem misternej zagadki uwięzienia i zastanawiając się jak wszystko się zakończy.



"Już wiedział co mu umknęło. Czasami najtrudniej zwrócić uwagę właśnie na coś oczywistego.
"Czego najbardziej się boisz? spytał pewnego razu Winter (...).
- Zapomnienia- odparł Sheppard, zastanowiwszy się chwilę
- Większość ludzi powiedziałaby, że najbardziej ze wszystkiego boją się śmierci.
- Śmierć jest nieunikniona, bycie zapamiętanym to przywilej."



Czytampierwszy.pl

czwartek, 17 stycznia 2019

"Córka pedofila" Ewa Pierce

Witajcie!

Mam dla Was krótką recenzję książki przeczytanej już jakiś czas twmu. To „Córka pedofila” Ewa Pirce, Wydawnictwo Wieża Czarnoksiężnika.



Książka, a raczej e-book wpadł mi przez przypadek w ręce. Opowiada o młodej dziewczynie dotkniętej niewyobrażalną tragedią. Jej własny ojciec regularnie ją bije i gwałci od wielu lat. Dziewczyna mieszkająca z nim sama, bez matki, nie ma żadnych przyjaciół, a ulgę w jej popapranym życiu przynosi jej zadawanie sobie bólu. W końcu znajduje przyjaciela, a także zakochuje się w pewnym chłopaku. Skusiłam się na tę książkę ze względu na tytuł. Liczyłam na to, że wzbudzi we mnie wiele emocji. Czy tak było? Niestety nie. Książka zapowiadała się świetnie. Historia w niej poruszana miała wielki potencjał, jednak coś mi nie podpasowało. Nie wiem czy to przez styl pisania, charaktery postaci czy całokształt. Wydaje mi się, że wszystkiego nagle zrobiło się za dużo i stało się wymuszone. Bicie i gwałcenie przez ojca, brak matki, samookaleczanie, chęć zabicia się, samobójstwo przyjaciela, zakochanie się, ciężka choroba chłopaka. Chyba dla mnie było tego wszystkiego zbyt dużo. Przyznaję, że książka ma też i lepsze momenty, ale i tak spodziewałam się po niej czegoś innego. Wiem, że wiele osób jest nią zachwyconych więc myślę, że warto ją przeczytać i samemu przekonać się czy przypadnie Wam do gustu 😊

Pozdrawiam

sobota, 5 stycznia 2019

"Without Merit" Colleen Hoover

Witajcie!

 "Without Merit" to historia siedemnastoletniej Merit. Mieszka wraz z rodzicami i rodzeństwem. W szkole różnie jej się układa, ale tak to bywa u nastolatek. Historia, byłaby banalna i niewarta czytania, gdyby nie to, że jej rodzina jest niedoskonała, osobliwa i skrywa wiele tajemnic. Wraz z Merit i jej rodzeństwem mieszka nowa żona ojca i ich czteroletni synek, a jej rodzona mama, rozwiedziona z ojcem, mieszka w piwnicy, z której w ogóle nie wychodzi. Do tego Merit całuje się z nieznajomym chłopakiem, który później okazuje się być chłopakiem jej siostry bliźniaczki.  Mało? Ich dom tak naprawdę jest dawnym kościołem, a w salonie stoi figura Jezusa, którą Merit regularnie przebiera. Zaskoczeni? Uwierzcie mi, że to jeszcze nie wszystko 😁




📚 W książce jest jeszcze trochę innych zaskakujących sytuacji. Historia wydaje się być bardzo pogmatwana i właśnie taka jest. Jednak czyta się ją lekko i przyjemnie. Mimo, że książka wydaje się być zabawna, pokazuje jaki wpływ na młodą osobę może mieć nawarstwianie się rodzinnych tajemnic i nie rozmawianie o nich. Poczucie ignorowania i beznadziejności gwarantowane. Autorka porusza kilka poważnych problemów, które pewnie występują w niejednej rodzinie, ale o których mówi się niechętnie.

Ktoś może zarzucać autorce, że w jedną książkę wcisnęła aż tyle rodzinnych dziwactw i nieszczęść. Według mnie Colleen Hoover udowodniła, że potrafi skutecznie przemycić ważne treści i problemy, do z pozoru trywialnej historii. "Without Merit" zalicza się do literatury młodzieżowej, jednak przeczytałam ją z przyjemnością, choć do młodzieży już się nie zaliczam 😉

czwartek, 3 stycznia 2019

"Wigilia Dnia Zmarłych" Filip Zając

Witajcie!

„Wigilia Dnia Zmarłych” Filipa Zająca to opowieść z wątkami fantastycznymi, dlatego niepewnie do niej podchodziłam. Nie gustuję w tego typu literaturze. Na szczęście w tej opowieści nie ma przerysowanych niestworzonych rzeczy, a fantastyka została dobrze i zgrabnie wpleciona w całość historii.




Główny bohater Oskar właśnie został porzucony przez dziewczynę. Na jednej z samotnych imprez, podczas której jak to ma w swoim zwyczaju, obserwuje innych ludzi, poznaje troje znajomych. Na pierwszy rzut oka wydają się całkiem zwyczajni, jednak po bliższym poznaniu coraz bardziej go ciekawią i zaskakują. Zostaje przez nich zaproszony na bal przebierańców w Halloween. Podczas jego trwania jest świadkiem coraz to nowych i zaskakujących sytuacji. Sam koniec balu jest szokujący, niespodziewany i okrutny. Przyznam się, że nie spodziewałam się takiego obrotu akcji. 

Książka napisana jest w formie pierwszoosobowej, z punktu widzenia Oskara. Znajdziemy w niej ciekawe i nietuzinkowe postaci. Na plus zasługują opisy scen. Świetnym pomysłem było wplecenie w historię grafik, które idealnie odzwierciedlają to, co dzieje się w książce. Dzięki nim czytelnik może łatwiej wyobrazić sobie zdumiewające sceny. Fajnym pomysłem było też umieszczenie przemyśleń filozoficznych dotyczących degradacji ludzkości. Z pewnością skłaniają one do myślenia. 

"Trzeba być biednym by marzyć o bogactwie. Trzeba umierać, by marzyć o życiu. Od marzeń już niedaleko do tworzenia planów. Od planów do działania. Od działania do zniszczenia."
„Gdybym był malarzem, zobrazowałbym współczesność przy pomocy człowieka wpatrzonego w telefon i stojącego nad przepaścią.”

 „Wigilia Dnia Zmarłych” jest dostępna jedynie w formie e-booka.

Książkę przeczytałam dzięki serwisowi czytampierwszy.pl.

środa, 2 stycznia 2019

Czytelnicze podsumowanie 2018 roku

Witajcie w 2019 roku!

Przychodzę dzisiaj do Was z czytelniczym ppdsumowaniem roku 2018. To był według mnie bardzo udany rok pod względem przeczytanych książek. Ale najpierw pokażę Wam co przeczytałam w grudniu.


W grudniu, przeczytałam 10 książek, które dały 3803 strony. Wynik całkiem spoko. Nie trafiła mi się żadna beznadziejna książka. Każda była udana i z przyjemnością czytana.

• "Czarne wzgórza" Nora Roberts,
• "Siła, która ich przyciąga" Brittainy C. Cherry,
• "Droga ucieczki" Rachel Abbot,
• "Woda, która niesie ciszę" Brittainy C. Cherry,
• "Spod zamarzniętych powiek" Adam Bielecki, Dominik Szczepański, • "Wigilia Dnia Zmarłych" Filip Zając,
• "Skazany na zło" Adrian Bednarek,
• "Ogień, który ich spala" Brittainy C. Cherry,
• "41 dni nadziei" Tami Oldham Ashcraft, Susea McGearhart,
• "Powietrze, którym oddycha" Brittainy C. Cherry.

Grudzień zdecydowanie należał do książek autorstwa Brittainy C. Cherry. Oprócz tego było trochę strachu, zbrodni, przygód i miłości, czyli tak jak lubię.


W 2018 roku przeczytałam 109 książek. Myślałam, że będzie ich znacznie mniej, jednak po podliczeniu tyle tego wyszło. Z tego wyniku jestem bardzo zadowolona. Udało mi się przeczytać wiele świetnych książek. Było kilka niewypałów, ale o nich nie chcę wspominać. Chciałam zrobić listę jedynie kilku najlepszych książek, jednak lista zrobiła się trochę dłuższa 🤓
📚
🌟 "Może pora z tym skończyć" Iain Reid. Ta książka wbiła mnie w fotel. Albo ktoś ją pokocha, albo znienawidzi. To największe czytelnicze zaskoczenie roku.
🌟 "Nieodnaleziona" i "Hashtag" Remigiusza Mroza. O tych książkach chyba nie trzeba wiele pisać. Chylę czoła za świetne  manipulowanie umysłem czytelnika. 
🌟 "Żmijowisko" Wojciech Chmielarz.
🌟 "Dziesięć poniżej zera" Whittney Barbetti.
🌟 "Ugly love", "November 9", "Confess" Colleen Hoover. Książki tej autorki nigdy nie zawodzą. 
🌟 "Światło między oceanami" M. L. Stedman. Subtelna i zapadająca w pamięć powieść.
🌟 "Tysiąc pocałunków" Tillie Cole. Świetny wyciskacz łez. 
🌟 "Mimo moich win", "Mimo Twoich łez", "Mimo naszych kłamstw" Tarryn Fisher. Trzy części o bezwzględnej walce o miłość drugiej osoby. Wszystkie chwyty dozwolone.
🌟 "Ocalałe" Riley Sager.
🌟 "Skazany na zło" Adrian Bednarek.
🌟"Spod zamarzniętych powiek" Adam Bielecki, Dominik Szczepański. 
🌟 "Bez uczuć", "Bez szans" Mia Sheridan.
🌟 "O wiele więcej" Kim Holden.

Mogłabym jeszcze wymienić kilka innych dobrych książek, ale miejsca by mi zabrakło. Najbardziej ze wszystkich zapadły mi w pamięci więc polecam je z czystym sumieniem.  Liczę na to, że nowy rok przyniesie jeszcze więcej świetnych powieści. 

Zaczytanego 2019 roku! 😁