środa, 25 marca 2020

Zapowiedź "Turbulencja" Dariusz Kulik

Dzisiaj swoją premierę ma książka "Turbulencja". To świetna propozycja dla osób kochających podniebne podróże, jak i dla tych, których ogarnia lęk już na samą myśl o wzbiciu się ponad chmury 🛩


Podczas podniebnych lotów nad Waszym bezpieczeństwem będzie czuwał kapitan @turbulencja_kapitandariusz 👮‍♂️ Dlatego możecie być spokojni o bezpieczne lądowanie 👏 😉 
Dzięki tej książce oswoicie się z lataniem, a może nawet jeszcze bardziej je pokochacie. Możecie być pewni, że dzięki tej lekturze Wasza wiedza o lataniu będzie znacznie większa 👍

No to co, gotowi na lot i małe turbulencje? Proszę zapiąć pasy! Czytamy i lecimy! 😁✈

czwartek, 19 marca 2020

"Dziewczyny znikąd" Amy Reed

"Dziewczyny znikąd" to młodzieżówka, która udowadnia, że tego typu literatura nie musi być pusta i lekka. Ta lektura z pewnością taka nie jest. To historia mocna, szokująca, budząca wiele emocji: począwszy od złości i gniewu, a kończąc na nadziei i jedności.


Trzy zupełnie różne dziewczyny: Erin, Grace i Rosina, zakładają anonimowe zrzeszenie. Chcą zawalczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych młodych dziewczyn, które na co dzień borykają się z wszechobecnym seksizmem i szowinizmem. Nie chcą być marionetkami w męskich dłoniach. Nie chcą być uznawane za rzeczy przeznaczone jedynie do zaspokajania męskich potrzeb. Chcą znaczyć coś o wiele więcej niż tylko ładne i uległe ciała. Nie chcą ciągle odgrywać ról z góry im przydzielonych i ukrywać swoich własnych potrzeb. Chcą po prostu być sobą i nie bać się tego.

Grace jest nową dziewczyną w mieście. W domu, do którego się wprowadziła z rodzicami, wcześniej mieszkała Lucy, nastolatka, która została zgwałcona. Niestety to, co ją spotkało doprowadziło do jej wykluczenia ze społeczności, a wszystko przez to, że oskarżyła kilku chłopaków o gwałt. Grace znajduje w swoim pokoju ukryte napisy, które są wołaniem o pomoc zagubionej i cierpiącej nastolatki. W szkole Grace poznaje Rosinę, Meksykankę, która jest zmuszana do pracy w rodzinnej restauracji, a do tego ma trudne relacje z matką. Koleżanką Rosiny jest Erin, dziewczyna z zespołem Aspergera, niezwykle mądra i inteligentna. Dziewczyny zaprzyjaźniają się ze sobą. Mają podobne zdanie co do gwałtu na Lucy i podejścia chłopaków do płci żeńskiej. Chcą przeciwstawić się seksizmowi i cichemu przyzwalaniu na seksualne wykorzystywanie. Postanawiają zawalczyć o sprawiedliwość dla dziewczyn, które zostały zgwałcone.

Mimo, że wszystkie bohaterki powieści bardzo się od siebie różnią, począwszy od wyglądu, charakteru, upodobań i zainteresowań, to każda z nich chce zawalczyć o sprawiedliwość dla siebie i innych młodych dziewczyn, które na co dzień borykają się z wszechobecnym seksizmem i szowinizmem. Nie chcą być marionetkami w męskich dłoniach. Nie chcą być uznawane za rzeczy przeznaczone jedynie do zaspokajania męskich potrzeb. Chcą znaczyć coś o wiele więcej niż tylko ładne i uległe ciała. Nie chcą ciągle odgrywać ról z góry im przydzielonych i ukrywać swoich własnych potrzeb. Chcą po prostu być sobą i nie bać się tego. W tym celu zakładają anonimowe zrzeszenie. Z czasem dołączają do nich inne dziewczyny, które tak jak one, nie zgadzają się z przedmiotowym traktowaniem, z którym mają do czynienia na co dzień. Nastolatki zaczynają stanowczo mówić „nie" wszystkim chłopakom. Wzbudzają tym niemałe oburzenie zarówno wśród napalonych nastolatków, jak i nauczycieli. Niektórzy stają za nimi murem, a inni negatywnie je oceniają.

Ta historia jest wartościową, szokującą, emocjonalną powieścią, poruszającą wiele problemów dzisiejszego społeczeństwa. Autorka świetnie nakreśliła obraz emocji, potrzeb, zachowań i seksualności nastoletnich dziewcząt. Każda bohaterka tej książki odkrywa swoją seksualność w różny sposób, boryka się z różnymi problemami i inaczej radzi sobie ze swoimi emocjami. Bardzo podobało mi się pokazanie tego wszystkiego w taki szczery i naturalny sposób. Jeśli ktoś liczy na zabawną historyjkę o zbuntowanych nastolatkach, może się rozczarować. W tej książce nie ma ani grama słodyczy. Jest za to świetnie nakreślony obraz problemów z jakimi na co dzień zmagają się młodzi ludzie: złe relacje z rodzicami, ukrywanie swojej orientacji seksualnej,  poczucie wyobcowania, brak akceptacji ze strony rówieśników, rasizm, szowinizm. Ta książka powinna trafić w ręce wielu młodych osób. 

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy. 

wtorek, 17 marca 2020

"Przejdź przez wodę, krocz przez ogień" Christian Unge

„Przejdź przez wodę, krocz przez ogień” to tytuł przykuwający uwagę. Rozpoczyna on „Czarną trylogię" szwedzkiego pisarza, który jest także lekarzem. Z tego względu środowisko lekarskie nie jest mu obce i część akcji osadzona jest właśnie w szpitalu. Główną bohaterką jest Tekla Berg,  charyzmatyczna lekarka, cechująca się ogromną wiedzą i niestandardowym podejściem do pacjentów. Posiada również inną nietypową cechę, ma fotograficzną pamięć, którą musi kontrolować niewielkimi dawkami amfetaminy. Dzięki temu nie jest przytłaczana ogromną ilością informacji i wspomnień z przeszłości, z którymi nie zawsze potrafi sobie poradzić.


Kiedy w mieście następuje wybuch wieżowca, Tekla jedzie na miejsce ratować poszkodowanych ludzi. Udaje jej się uratować poważnie poparzonego mężczyznę, który trafia do szpitala, w którym pracuje kobieta. Od początku mężczyzna wydaje jej się niepokojąco znajomy. W międzyczasie do szpitala zaczyna trafiać coraz więcej osób z podejrzanymi zatruciami, spowodowanymi zanieczyszczonym chemicznie narkotykiem. Tekla stara się pracować najlepiej, jak potrafi, jednak to, że jej młodszy brat, który często pakuje się w kłopoty, nie daje znaku życia. Na domiar złego ktoś próbuje zabić poparzonego mężczyznę. Z czasem okazuje się, że wszystkie sytuacje łączy jedna osoba – rosyjski wor w zakonie Viktor Umarow, który dzierży władzę w większości sztokholmskich gangów rozprowadzających narkotyki. Nawarstwiające się problemy powodują, że Tekla niedosypia i systematycznie zwiększa dawki amfetaminy, aby móc normalnie funkcjonować. Czy Tekla poradzi sobie ze stresem związanym z zaginionym bratem oraz napiętą sytuacją w pracy?

Jak widzicie wątków w powieści jest sporo. Z początku wydawało mi się, że wszystko jest chaotyczne i niepasujące do siebie, jednak z każdym przeczytanym rozdziałem wszystko zaczynało układać się w logiczną całość. Autor umieścił tu nieoczywiste i nieoczekiwane wątki. Wszystko jest ze sobą w jakiś sposób powiązane, choć na początku można odnosić zupełnie odwrotne wrażenie. Czytając tę powieść trzeba być czujnym i łączyć ze sobą pogmatwane wątki. Główna bohaterka została atrakcyjnie wykreowana, dzięki czemu przykuwa uwagę. Z postacią Tekli mam jednak pewien mały zgrzyt, bo moja logika nie potrafi pojąć tego, jak lekarz może rozpoczynać dzień od dawki amfetaminy popitej kawą, przyjmować kolejne dawki narkotyku w ciągu dnia, a potem normalnie leczyć ludzi. Ale chyba właśnie taki był zamiar autora, by Tekla była taką kontrowersyjną postacią. Fajnym zabiegiem jest umieszczenie rosyjskiej rodzinnej mafii, na której czele stoi Umarow. Dzięki temu możemy trochę się zapoznać z działaniem takiej organizacji i zobaczyć, jak jej członkowie walczą między sobą o władzę. Podsumowując książka okazała się być ciekawą i wciągającą historią. Autor dorzucił nam też trochę sytuacji ze skorumpowanymi policjantami, co dodatkowo dodaje całości smaku i realności. Z chęcią przeczytam jej kontynuację.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy. 

środa, 11 marca 2020

"Intruz" Marek Stelar

To już ostatnia dzisiejsza premiera, obiecuję! 😉

"Intruz" Marka Stelara zapowiada się na ciekawy i wciągający kryminał, a takie lubię najbardziej  👍


📖 "Dwaj bracia po dwóch stronach barykady.
Brat przeciw bratu. Zamknięty w sobie cichy urzędnik kontra funkcjonariusz ABW, który zdradził. Gdzieś wysoko w strukturach władzy jest „kret”, którego działania mogą pozbawić państwo polskie potencjalnej przewagi i światowego prymatu na jednym z niewielu pól, na którym jest to jeszcze możliwe – produkcji grafenu, materiału przyszłości.
Co wspólnego miała tajemnicza, choć z pozoru naturalna śmierć ojca braci ćwierć wieku wcześniej? Dokąd prowadzą pozostawione znaki? A w tle rozgrywka polskich służb specjalnych i Guoija Anquan Bu, wywiadu Chińskiej Republiki Ludowej".

http://bit.ly/INTRUZ_FILIA

"Tak dziś jemy. Biografia jedzenia" Bee Wilson

Trochę pomęczę Was dzisiejszymi premierami 😁

"Tak dziś jemy. Biografia jedzenia" to książka dla wszystkich, którzy chcą dowiedzieć się nieco więcej o ewolucji jedzenia. Ja jestem bardzo jej ciekawa i już nie mogę się doczekać, aż trafi w moje ręce 😊


📖 "Czy wiesz, że na Islandii uprawia się banany, a w Danii jeszcze 30 lat temu nie znano czosnku? Za życia dwóch pokoleń dokonała się globalna zmiana. Tradycyjne diety oparte na ograniczonej liczbie składników ustąpiły miejsca najrozmaitszym modom i trendom, w mediach roi się od samozwańczych ekspertów żywieniowych, a my czujemy się coraz bardziej zagubieni.

Część z nas korzysta z bogactwa, do którego wcześniej nie mieliśmy dostępu: smakuje egzotycznych ziół, zaopatruje się na ryneczkach i wymienia przepisami na wyszukane potrawy. Innych jedzenie powoli zabija: powoduje cukrzycę i problemy z sercem na skalę dotąd niespotykaną. Zdrowa żywność jest droższa i trudniej dostępna, a otyłość – paradoksalnie – coraz częściej idzie w parze z niedożywieniem".

"Miłość aż po rozwód" Kinga Gąska

Macie ochotę na literaturę typowo kobiecą? Jeśli tak, to koniecznie sięgnijcie po dzisiejszą premierę, czyli "Miłość aż po rozwód" Kingi Gąski. Łapcie opis tej książki!


"Trzy kobiety, które łączy ten sam mężczyzna.
Dla jednej był mężem, dla drugiej jest synem, dla trzeciej bratem. Ale nie to jest najważniejsze. Każda z nich przeżywa rozpad swojego związku i staje w obliczu złowieszczego słowa na „r”. Młoda, ambitna bizneswoman, starsza bibliotekarka, instamama z dyplomem czeladnika fryzjerstwa w szufladzie. Trafiają na różnych mężczyzn, ale z żadnym z nich nie da się żyć. Mimo że wszystko skrupulatnie zaplanowały, łańcuszek przyczynowo-skutkowy sam rozwinął się do rozmiarów Jezusa w Świebodzinie. I nie było już odwrotu. Prędzej czy później nadejdzie ten dzień. Przyjdzie SMS, zapika komunikator lub ktoś życzliwy zapuka do drzwi. Czasami po prostu rzucisz na coś okiem i niestety, nie możesz już tego odzobaczyć. Nie da się odsłyszeć, odwidzieć, nie zapamiętać. I świat zawali ci się na głowę. A może przeciwnie? Stanie przed tobą otworem?"

http://bit.ly/MiloscFilia

piątek, 6 marca 2020

"Krwawy kwiat" Louise Boije Af Gennäs

„Krwawy kwiat” to pierwszy tom szwedzkiej „Trylogii oporu”. Główna bohaterka to Sara – dwudziestokilkuletnia kobieta, która właśnie przeprowadziła się do Sztokholmu. Ma za sobą bolesne i traumatyczne doświadczenia, przez które walczy z zespołem stresu pourazowego. Przeprowadzka to chęć zmienienia swojego życia i zapomnienia o przeszłości. Sara wynajmuje pokój w podrzędnej dzielnicy i zaczyna pracować w restauracji. Pewnego dnia poznaje Bellę, młodą kobietę, która proponuje jej pracę w prestiżowej agencji PR. Pomału życie Sary zaczyna odzyskiwać kolory, jednak wokół niej nieustannie mają miejsce dziwne i niepokojące sytuacje. Sara zaczyna wątpić w swój zdrowy rozsądek i nie wie komu może zaufać, bo wydaje się, że każdy coś przed nią ukrywa.


Kobieta wszystkie niepokojące sytuacje tłumaczy sobie wariactwami umysłu po wydarzeniach z przeszłości. Gwałt, który przeżyła oraz tajemnicza śmierć jej ojca wydają się być wydarzeniami, które nie mają ze sobą żadnego wspólnego mianownika. Lecz wszystko to, co obecnie dzieje się wokół Sary, zmusza ją do znalezienia odpowiedzi na mnożące się pytania i połączenia wszystkich urywków informacji w logiczną całość. To wcale nie jest takie proste, bo okazuje się, że to nad czym pracował jej ojciec, stanowi kluczowy element w tym, co obecnie ją spotyka. Ojciec Sary zajmował się różnymi aferami osób wysoko postawionych w szwedzkim rządzie, co wielu osobom było nie na rękę. W książce jest trochę wzmianek o sprawach politycznych i politykach, co mi osobiście trochę przeszkadzało i nudziło mnie to, bo polityka nie jest moją ulubioną dziedziną. Dla mnie większość tych politycznych wzmianek wydawała się zbędna, bo tylko niewielka ich część dotyczyła sprawy, która w największym stopniu miała wpływ na śmierć ojca Sary i to, co działo się teraz wokół niej.

Podsumowując książka nie za bardzo przypadła mi do gustu. Przez dużą część opisywanych wydarzeń zwyczajnie nudziłam się. Kwestie polityczne w ogóle mnie nie zainteresowały, jednak osoby interesujące się polityką mogą być usatysfakcjonowane. To, co działo się wokół Sary, było zaskakujące i powodowało lekki dreszczyk niepokoju. Niestety według mnie dużo rzeczy było przegadanych. Dopiero w ostatnich 100 stronach zaczęło dziać się coś, co bardziej przykuło moją uwagę. Gdyby cała powieść była poprowadzona tak, jak w tych ostatnich stronach, byłabym z niej o wiele bardziej zadowolona.

Książkę odebrałam za punkty w portalu Czytam Pierwszy.