sobota, 15 grudnia 2018

"Skazany na zło" Adrian Bednarek

Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki Adriana Bednarka "Skazany na zło", od Wydawnictwa Novae Res. To mroczny i intrygujący thriller. Jeśli lubicie tego typu klimaty, to zapraszam do dalszej części posta.


To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora. Czytałam o tej książce sporo dobrego więc moje oczekiwania co do niej były dość spore. Czy autor i jego książka sprostały moim oczekiwaniom?

Historia zaskakująca i zdumiewająca. Autor wciąga czytelnika w mroczny umysł Reżysera – człowieka o chorym upodobaniu. Psychopaty, dla którego osiągnięcie własnej przyjemności wiąże się z cierpieniem niewinnych osób. Z drugiej strony autor wnika w życie Wiktora – Aktora. Młody mężczyzna chce wieść dobre i dostatnie życie, jednak los, ale i on sam, co chwilę stawia przed nim kolejne trudności. Na początku gry, w którą wciągnął go Reżyser, jest przerażony, zdezorientowany i załamany. Dopiero gdy krzywda spotyka jego żonę, postanawia wziąć się w garść i stawić czoła Reżyserowi. Chociaż nadal się boi, staje się przebiegły i bezwzględny. Teraz to ona zaczyna prowadzić grę z Reżyserem. Za wszelką cenę chce ochronić swoją żonę, siebie i ich wspólne życie, przed całkowitym zniszczeniem. 
Autor świetnie wykreował postaci Aktora i Reżysera. Czytelnik może dogłębnie wniknąć w ich umysły i poznać motywy działania. Książkę czyta się jednym tchem. Styl autora nie jest nudny i męczący. Wręcz przeciwnie. Ciekawy pomysł, intrygujący bohaterowie, a także zaskakujące zwroty akcji, sprawiają, że „Skazany na zło” to bardzo udana powieść w swoim gatunku literackim. Zapewnienia autora, że książka, jest mroczna, są całkowicie słuszne. Książka wciągnęła mnie, a jej zakończenie zaskoczyło mnie.

„Brzydził się dotykaniem innych ludzi. Nie znosił smrodu obcej skóry, napiętych mięśni wyrywających się z jego objęć, wrzasków wlewających się bezpośrednio do jego uszu i wszechobecnego strachu. Lubił przebywać tylko w towarzystwie filmów granych przez jego Aktorów. Niestety, stworzenie wielkiego dzieła wymagało poświęceń.”
„I tak złamałby Wiktora. Ale Reżyser pragnął czegoś więcej – chciał rozbudzić w Aktorze prawdziwe szaleństwo, zło, które zmienia człowieka na zawsze. Udało mu się. Zaraził Aktora prawdziwą nienawiścią.”

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję serwisowi czytampierwszy.pl

wtorek, 27 listopada 2018

"Obserwuję Cię" Teresa Driscoll

Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was recenzję książki "Obserwuję Cię" autorstwa Teresy Driscoll, w tłumaczeniu Moniki Nowak, Wydawnictwo Sine Qua Non. Jeśli lubicie książki z motywem tajemniczego zaginięcia, to ta lektura jest z pewnością dla Was.


„To takie dziwne, że możesz stać w jakimś miejscu – miejscu, w którym zazwyczaj czujesz się bezpieczna i szczęśliwa – a potem nagle tkwisz w tym samym punkcie i czujesz się jak zupełnie inna osoba".

„Obserwuję Cię” to thriller psychologiczny. Główna bohaterka Ella podróżując pociągiem jest świadkiem pewnej sytuacji pomiędzy dwoma nastoletnimi dziewczynami, a dwoma mężczyznami, którzy wyszli z więzienia. Sytuacja nie jest groźna ani niebezpieczna, jednak zaskakuje ją i pozostawia niesmak. Na drugi dzień okazuje się, że jedna z dziewczyn zaginęła. Rok później Ella zaczyna dostawać anonimowe pogróżki. Ktoś ją obserwuje i grozi jej. Ella od roku czuje wyrzuty sumienia. Czy powinna w pociągu jakoś zareagować? Może w ten sposób zapobiegłaby zaginięciu nastolatki? Anonimy dodatkowo zaczynają komplikować jej życie. Czy w końcu zostanie wyjaśniona tajemnica zaginięcia dziewczyny?
W książce zostały przedstawione relacje kilku bohaterów historii. Dzięki temu widzimy te same wydarzenia z różnych perspektyw. Okazuje się, że każdy bohater skrywa jakieś tajemnice i każdego dręczą wyrzuty sumienia. Czy jeśli postąpiliby inaczej nastolatka nadal by z nimi była? Czy jej porywacz jest wśród nich? Czy to on obserwuje Ellę? Jest też kilka wtrąceń od samego Obserwatora. Są one jednak krótkie i jest ich mało. Jak dla mnie mogłoby być ich trochę więcej. 
Książka spełniła moje oczekiwania. Czyta się ją szybko, wciąga i intryguje. Czytelnik próbuje obstawiać kto stoi za porwaniem, kto obserwuje i co stało się z zaginioną, jednak w tym przypadku źle wytypowałam.

Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję serwisowi czytampierwszy.pl

Czytaliście tę książkę? Co o niej sądzicie?

niedziela, 25 listopada 2018

"Zanim się poznaliśmy" Lucie Whitehouse

Witajcie!

Tego bloga założyłam z myślą o pokazaniu szerszej publiczności książek, które czytam na co dzień. Będę tu publikowała recenzje przeczytanych przeze mnie książek. Mam nadzieję, że wśród nich znajdziecie coś dla siebie.



Dzisiaj mam już dla Was pierwszą recenzję. „Zanim się poznaliśmy” autorstwa Lucy Whitehouse, w tłumaczeniu Aliny Siewior Kuś, Wydawnictwo Sonia Draga.
To thriller psychologiczny. Opowiada o Hannie – Brytyjce mieszkającej obecnie w Nowym Jorku, kobiecie niezależnej i upartej. Pewnego lata na spotkaniu u znajomych poznaje Marka – również Brytyjczyka, prowadzącego świetnie prosperującą firmę, zorganizowanego i pewnego siebie. Zostają parą, potem małżeństwem, Hanna porzuca dla Marka swoją pracę i razem przenoszą się do Londynu. Mieszkają w wymuskanym domu, kochają się nawzajem i ufają sobie. Pewnego dnia Mark nie wraca do domu z podróży służbowej ze Stanów. Hanna zmartwiona próbuje dowiedzieć się, co dzieje się z jej mężem. Kiedy nawiązuje z nim kontakt rodzi się w niej niepewność czy aby na pewno Mark mówi prawdę i czy wie wszystko o mężu. W końcu wiedziona ciekawością zaczyna dowiadywać się nowych rzeczy o mężczyźnie swojego życia. Okazuje się, że od początku była karmiona misternie uplecionymi historyjkami. Gdy pociągnęła za luźną nitkę, wszystkie spruły się w jej dłoniach, przecząc wszystkiemu, w co do tej pory wierzyła.

Książka rozkręca się powoli, nie ma w niej nagłych zwrotów akcji. Po kilkudziesięciu stronach historia zaczyna nabierać tempa i czytelnik nabiera ciekawości. Dalszy ciąg przynosi kilka ciekawych zaskoczeń, a samo zakończenie też jest niczego sobie, chociaż trochę przewidywalne. Mamy tu przedstawioną teraźniejszość, ale i przeszłość obojga bohaterów, dzięki której dowiadujemy się o nich i ich relacji jeszcze więcej.  Według mnie warto przebrnąć przez początek i doczytać do końca 📚🤓

Jeśli jesteście ciekawi co na co dzień u mnie się dzieje, zapraszam na mój profil na Instagramie: w_moich_kregach 🙃